Gospodarowanie zasobami energetycznymi Polski wymaga wiedzy na temat wielkości pokładów złóż kopalin energetycznych. Zarówno tych rozpoznanych, jak i udokumentowanych. Brak tych informacji niesie ze sobą szereg konsekwencji, w tym również finansowych. Obowiązująca obecnie w naszym kraju klasyfikacja zasobów nie oddaje w pełni wartości kopalin. Tym bardziej nie bierze pod uwagę społecznych i ekologicznych kwestii związanych z wydobywaniem węgla kamiennego w wariancie długoterminowym. Toczące się wciąż na ten temat dyskusje jasno wskazują na niedostatki wiedzy w tym obszarze. Co zatem wiemy o zasobach węgla kamiennego w Polsce? Gdzie jest ich najwięcej?
Czym charakteryzuje się węgiel kamienny?
Węgiel kamienny jak pozostałe paliwa kopalne powstał ze związków organicznych, które gromadzą się naturalnie od milionów lat pod powierzchnią ziemi. Tam, pod wpływem różnych czynników zewnętrznych (np. ciśnienia), ulegają różnym reakcjom chemicznym, z których powstaje pierwiastek węgla. Jednym z jego etapów powstawania jest węgiel brunatny, który z czasem przekształca się w kamienny. W związku z tym wykazuje szereg innych właściwości. Przede wszystkim ma wyższą kaloryczność i wartość opałową niż brunatny. W jego składzie jest więcej czystego węgla (75% – 90%). Konsekwencją tego jest czarny, intensywny kolor. Wszystkie te cechy sprawiają również, że jest droższy niż jego odpowiednik. Przede wszystkim z powodu swojej wydajności energetycznej. Przeprowadzone badania wskazują, że wartość opałowa węgla kamiennego jest niemal trzy razy większa (21,3) niż w przypadku brunatnego (8,65). Jest to naturalną przyczyną większego nim zainteresowania jako źródła energii. Węgiel kamienny częściej znajduje zastosowanie do ogrzewania domów, natomiast brunatny wykorzystywany jest raczej w przemyśle. Oba rodzaje stanowią jednak materiał do wytwarzania innych produktów opałowych.
Gdzie znajdują się złoża węgla kamiennego w Polsce?
Polska jest krajem, w którym można wskazać kilka obszarów występowania złóż węgla kamiennego. Najwięcej znajduje się go na obszarze: Lubelszczyzny, Górnego i Dolnego Śląska. Nie wszędzie wciąż trwa jego wydobycie. Ze względu na trudne warunki pracy, a tym samym wysoki koszt wydobycia, całkowicie zrezygnowano z wydobycia na terenie Dolnośląskiego Zagłębia Węglowego. Ostatnie wydobycie miało tam miejsce przed 2000 rokiem. Natomiast dokładna ilość złóż na terenie Lubelskiego Zagłębia Węglowego nie jest w pełni znana. Geolodzy wciąż nie potrafią określić precyzyjnych granic zasobów węgla. W tej lokalizacji działa wyłącznie jedna kopalnia, która zajmuje się wydobywaniem węgla kamiennego. Kopalnia działa w okolicy Łęcznej. W roku 2014 wydobycie wyniosło 7,6 mln ton. Największe zasoby węgla kamiennego występują w Polsce w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym (GZW) na terenie Wyżyny Śląsko-Krakowskiej. Nawet ponad 90% węgla pochodzi właśnie z tego obszaru. Dane statystyczne wskazują, że w roku 2014 wyniosło ono 58,3 mln ton.
Jakie są rodzaje zasobów i ich przyszłość?
Ogromną część zasobów węgla kamiennego w Polsce (nawet 26,9 mln ton) stanowią złoża niezagospodarowane. Badacze rozpoznali do tej pory mniej niż połowę (39%), ale nieznaczna ich część ma znaczenie strategiczne. Współcześnie niewiele ponad 1/10 zasobów (13,7%) nadaje się do wydobycia. Dane szacunkowe wskazują, że ilość węgla o znaczeniu gospodarczym wystarczy do roku 2053. Dane zawierają również potencjalne straty węgla na poziomie 30%. Zwykle jednak wynoszą one około 60%. Spowodowane są one między innymi przez skomplikowane metody wydobycia czy budowę geologiczną ziemi. Biorąc te wszystkie dane pod uwagę, szacuje się, że rzeczywisty okres wydobycia zakończy się w roku 2038.
Jak wygląda sytuacja węgla kamiennego w Polsce?
Analizy naukowe szacują, że w największym obecnie okręgu wydobycia węgla (GZW) po roku 2030 w GZW będzie działało zaledwie 12 kopalń, w których pozostanie łącznie 390 mln ton węgla. Biorąc pod uwagę ich możliwości wydobywcze każdego roku będą w stanie pozyskać ok. 40 mln ton węgla rocznie. Należy podkreślić, że cały ten okręg pozbył się już płytkich pokładów węgla, czyli takich do 300 metrów głębokości. Pozostają wyłącznie złoża znajdujące się na poziomach poniżej 1000 metrów. Praca tam jest wyjątkowo ryzykowna. Po pierwsze ze względu na rosnące ryzyko wybuchu metanu. Po drugie z powodu ryzyka wstrząsów tektonicznych, a także wysokich temperatur skał (35–40°C). Panujący w tych warunkach mikroklimat jest również bezpośrednim zagrożeniem dla człowieka. Zmniejsza jego koncentrację i percepcję, co przyczynia się nie tylko spadku wydajności, ale przede wszystkim zwiększa ryzyko błędu. Jak zatem zmniejszać ryzyko pracy w takich warunkach? Polepszenie procesów technologicznych, skracanie czasu pracy czy nowoczesne urządzenia pomiarowe to tylko niektóre z rozwiązań. Związane są jednak bezpośrednio ze wzrostem kosztów eksploatacji. To z kolei sprawia, że wzrasta zapotrzebowanie na import węgla kamiennego. Wydobycie surowca w naszym kraju staje się coraz bardziej nieopłacalne.